Amerykański rynek akcji kontynuował w kwietniu odbicie zapoczątkowane pod koniec marca. Indeks S&P zyskał 12,7%. Do znaczącego wzrostu przyczyniły się działania podjęte w marcu przez Bank Centralny: obniżenie stóp procentowych z 1,5% do 0% oraz wprowadzenie nielimitowanego programu skupu aktywów, a także działania podjęte przez rząd: wprowadzenie pakietów pomocowych o wartości ponad 2 bln USD. Dodatkowo inwestorzy mieli nadzieje na szybkie otwieranie kolejnych gospodarek i tym samym na odbudowanie poziomów konsumpcji i produkcji.
Nadzieje te miały swoje podstawy w danych dotyczących liczby nowych przypadków zakażeń: w wielu krajach rozwiniętych liczby najpierw się ustabilizowały, a w drugiej połowie miesiąca zaczęły spadać. Dodatkowo na świecie są prowadzone badania nad około 500 różnymi szczepionkami oraz lekami przeciwko koronawirusowi. Niskie wyceny akcji po marcowej przecenie, stymulacja ze strony FED i rządu oraz nadzieje na opanowanie pandemii sprawiły, że kwiecień był najlepszym miesiącem na giełdzie od 33 lat.
Również w Europie kwiecień przyniósł wzrosty na giełdach: Niemiecki DAX zyskał 9,3% natomiast Stoxx50 5,06%. Przyczyny były te same: luzowanie ilościowe EBC, pakiety stymulacyjne poszczególnych rządów oraz nadzieja na otwieranie gospodarki. Wyniki gorsze niż w USA mogły wynikać z braku skoordynowanych działań na poziomie Komisji Europejskiej, a także surowszych restrykcji wprowadzonych przede wszystkim przez Włochy i Hiszpanię. W drugiej połowie miesiąca większość krajów zaczęła jednak stopniowo znosić obostrzenia (wyjątkami są Francja i Wielka Brytania). Ryzykiem pozostają spływające dane makroekonomiczne, które pozostają gorsze od oczekiwań. Dodatkowo indeksy PMI wskazują na załamanie przemysłu, a także niemal kompletne zamrożenie sektora usług. Według prognoz Komisji Europejskiej, PKB strefy euro skurczy się w 2020 rok o 5% do 12%.
Rynki wschodzące również zanotowały wzrosty w kwietniu ale sytuacja była różna w poszczególnych krajach. Chiny otworzyły gospodarkę i udawało się utrzymywać liczbę nowych zakażeń pod kontrolą, jednak spadek popytu globalnego spowodował niższą produkcję niż oczekiwano. Giełda w Szanghaju zakończyła kwiecień wynikiem +5,06%. Pozostałe kraje radziły sobie jednak gorzej. Bezprecedensowo niskie ceny ropy naftowej (w tym pierwsze w historii ujemne ceny kontraktów terminowych) spowodowały problemy z budżetem w krajach wydobywający ropę. Dodatkowo szereg krajów notuje gwałtowny wzrost liczby chorych i dzienny przyrost stale rośnie (przede wszystkim Rosja, Brazylia, Indie). Wymienione czynniki sprawiają, że perspektywy wzrostu dla rynków wschodzących w najbliższych miesiącach są wyraźnie gorsze niż dla krajów rozwiniętych.